sobota, 14 kwietnia 2012

Czasopisma podróżnicze, fodery, pocztówki...

Pogoda w to sobotnie popołudnie iście jesienna, ale przyznam się, że czasem lubię takie deszczowe dni. Dlaczego? Bo bez wyrzutów sumienia, siedzę sobie w domu i popijam herbatę waniliową w moim ulubionym kubku. Mam czas na swoje przyjemności. Czytam, piszę, oglądam… i przeglądam.

Dzisiaj zajrzałam do szafki, w której leżą ładnie poukładane stare numery moich czasopism podróżniczych. Są to w większości: VOYAGE, PODRÓŻE i kilka innych.
Tak je lubię, że wciąż nie mam zamiaru się ich pozbywać. Tym bardziej, że od czasu do czasu z nich korzystam, przeglądam i czytam.


Na tym zdjęciu jest pierwszy numer Voyage z maja 1998 roku. Wiecie która to okładka?

Teraz kupuję je o wiele rzadziej. Większość informacji znajduję w internecie.
Jeśli jednak trafi się jakiś interesujący numer, albo skusi mnie zdjęcie na okładce biorę i już.
Mam niestety słabość do gromadzenia i to nie tylko czasopism, bo trzymam też wszystkie książki podróżnicze, foldery, mapki i pocztówki. Książki na półkach i w stosikach, a całą resztę w kilkunastu pudełkach.



Otwieram czasem takie pudełko i wracam wspomnieniami do miejsc, które odwiedziłam, śledzę na mapkach trasy wędrówek, przypominam sobie nazwy hoteli. Spójrzcie na fotografię. To część pamiątek z zeszłorocznego wyjazdu do Francji. Czyż nie wyglądają zachęcająco? Naprawde miło sobie tak powspominać...



Mam też większość biletów wstępów do muzeów, a jak zapewne wiecie, niektóre z nich potrafią być naprawdę ciekawe.
Najbardziej oryginalny bilet jaki mam pochodzi z Muzeum Faberge z Baden Baden. Ma on formę banknotu. Posiada znaki wodne, wypukłe nadruki i jest bardzo elegancki. Ciekawy pomysł, taki bilet każdy chętnie zachowa. Znajdziecie go na zdjęciu poniżej.



Zastanawiam się czy dużo jest takich zbieraczy jak ja? Myślę i mam nadzieję, że nie jestem w tym odosobniona. Czy też trzymacie stare czasopisma, zbieracie pocztówki i nie możecie się oprzeć by z każdego muzeum czy biura informacji turystycznej zabrać ze sobą kilka broszur?
Czekam na Wasze komentarze :-)

1 komentarz:

  1. ile ja tego mam...mam dopiero 22 lata, a już powoli nie mam gdzie tego trzymać. Na przykład część swojej kolekcji National Geographic oddałam bibliotece...Poza tym moja mama i babcia też mają taki nawyk więc mam w domu pocztówki z ostatnich 50 lat...
    Moje najciekawsze-te które dostatałam i te które sama przywiozłam zawiesiłam nad biurkiem, więc jest kolorowo;]

    OdpowiedzUsuń